kisielewskaNazywam się Elżbieta Kisielewska i mam 63 lata. Jestem zwykłą emerytką a nie celebrytką, ale przede wszystkim jestem żoną, matką i babcią czworga rozbrykanych wnucząt. W maju 2016 roku zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy oskrzela i płuca prawego w przedostatnim stopniu zaawansowania.

Umiejscowienie nowotworu uniemożliwiło przeprowadzenie u mnie zabiegu operacyjnego. Dlatego Centrum Onkologii w Bydgoszczy zaproponowało mi zintegrowaną chemioterapię z radioterapią radykalną.  Po podaniu mi trzech chemii badanie tomograficzne wykazało jednak gwałtowny rozwój nowotworu i rozpad guza. Definitywnie wykluczyło drugi etap leczenia, czyli radioterapię radykalną i wskazało na niecelowość dalszego stosowania chemioterapii.

W obecnej sytuacji jedyną opcją leczenia, dającą szansę na zatrzymanie postępu mojej choroby, jest zakup nierefundowanego przez NFZ leku immunologicznego Opdivo (Niwolumab), który niestety jest bardzo drogi. Jedno poddanie tego leku kosztuje około 10 000 zł. Lek ten, aby jego działanie było skuteczne, muszę przyjmować co dwa tygodnie, a cała terapia może trwać nawet kilka lat.

Bardzo proszę Państwa o pomoc, gdyż sytuacja materialna moja i mojej rodziny nie pozwala mi na sfinansowanie tak drogiego i długotrwałego leczenia. Każda, nawet najmniejsza kwota przelana na moje konto będzie dla mnie szansą na dalsze leczenie i nadzieją na to, że będę mogła spełniać swoje marzenia i realizować plany, których, pomimo choroby, nadal mam mnóstwo.