Podziel się

Apele są jednym z narzędzi służących do pozyskiwania funduszy.
Osoby, które chciałby zamówić druk apeli za naszym pośrednictwem zapraszamy do kontaktu: kontakt@otwarteramiona.pl

Apel powinien zawierać:

  • wezwanie do działaniaPomóż, Przeczytaj moją historię,
  • nazwę i krótki opis choroby podopiecznego,
  • opis dotychczasowego leczenia,
  • cel na realizację, którego gromadzone są fundusze,
  • opis sytuacji materialnej,
  • zdjęcie podopiecznego,
  • dane kontaktowe podopiecznego bądź rodziców  (np. adres e-mail, numer telefonu),
  • logo fundacjido pobrania tutaj
  • dane  kontaktowe fundacji – Fundacja Otwarte Ramiona, www.otwarteramiona.pl,  tel. 22 751 24 16, mail: kontakt@otwarteramiona.pl,
  • numer konta, na które można wpłacać darowizny: 97 1050 1025 1000 0022 3887 9981,
  • numer KRS fundacji: 0000142952,
  • informację, że fundacja ma status organizacji pożytku publicznego (OPP),

Treść całego apelu powinna być krótka (ok. 650 znaków/120 wyrazów) i mieścić się na arkuszu o formacie A5 lub A6.
Dobrze, by w apelu znalazła się informacja: „Aby przekazać 1% podatku, wystarczy w deklaracji podatkowej, w rubryce wniosek o przekazanie 1% podatku należnego na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP) wpisać numer KRS: 0000142952. Natomiast w polu informacje uzupełniające – numer subkonta, nazwisko i imię podopiecznego np. 100 Kowalski Jan

Co robić z  apelami?

Apele można wysyłać pocztą do:

  • osób prywatnych,
  • firm,
  • instytucji,

a także umieszczać go w szkołach, zakładach pracy, kościołach  itp.

Wszystkie apele przed ich dystrybucją powinny zostać przedstawione Fundacji i uzyskać akceptację. Apele należy przesyłać na  adres: kontakt@otwarteramiona.pl.  W temacie wiadomości prosimy wpisywać: imię i nazwisko podopiecznego. W razie trudności z przygotowaniem materiałów nasi pracownicy służą pomocą pod tel. 22 751 24 16.

Przykłady  apeli:

Dzieci

Pomóżmy Ani! Ania ma… lat i choruje na… W czasie swojego krótkiego życia przeszła już kilka operacji (proszę napisać jakie) i jest pod stałą opieką wielu specjalistów (należy napisać jakich). Niestety koszty leczenia i rehabilitacji przewyższają możliwości finansowe rodziny. Dlatego prosimy o pomoc, bo chcemy by nasz córeczka była w przyszłości samodzielny. Jeżeli możecie Państwo pomóc w  leczeniu i rehabilitacji Ani, prosimy o wpłaty darowizn i przekazanie 1% podatku. Wszelkie wpłaty prosimy kierować na konto 90 8009 0007 0017 3342 2001 0001

Mam na imię Zuzanna, urodziłam się 12.11.2010 roku. Podczas porodu została mi uszkodzona rączka – mam porażone nerwy prawej kończyny. Nazywa się to porażeniem splotu ramiennego (typu Erba) prawej kończyny górnej. Aby nie zanikały mi mięśnie muszę systematycznie ćwiczyć, jeździć na rehabilitację zarówno ambulatoryjną jak i szpitalną. Potrzebuję również wsparcia specjalistów takich jak: neurolog, alergolog i rehabilitant. Jeśli możesz pomóż mi – wpłać darowiznę na konto Fundacji Otwarte Ramiona lub przekaż 1% podatku.

Wojtuś ma 5 lat. Urodził się jako zdrowy chłopiec. Rok temu Wojtuś uległ wypadkowi, kalecząc palec lewej ręki o rozbite szkło w drzwiach. Skutkiem tego zostało przerwane ścięgno zginacza głębokiego palca wskazującego lewej ręki. Brak funkcji zginana palcem powoduje duże trudności w zwykłych czynnościach w życiu codziennym (przy ubieraniu się, zabawie). Teraz Wojtuś czeka na operację rekonstrukcji ścięgna zginacza. Operację wykona prof. Mario Igor Rossello, który operował między innymi Roberta Kubicę. Koszt operacji to 25 000 zł. Prosimy ludzi o dobrym sercu o udzielenie pomocy Wojtusiowi w zbieraniu pieniędzy na operację i rehabilitację, które mogą przywrócić mu pełną sprawność. Za okazaną pomoc bardzo serdecznie dziękujemy.

Dorośli

Złamałam rękę, nieszczęśliwie bo 30 XII 2011 roku i czekałam na operację do 2 I 2012. Po operacji dłoń była „szponiasta”- palce sztywne i zwinięte do środka. Każde dotknięcie powodowało straszny ból, nie mogłam dotknąć nawet pościeli. Mówiono mi, że to tzw. przeczulica nerwów. Rehabilitacja, ćwiczenia fizyczne, masaż zwykły, masaże wodne, pole magnetyczne, elektrostymulacje, różnego rodzaju lampy, prądy itp., nic nie pomagało. Palce u ręki są pokrzywione, sztywne, chudsze, zanikają mięśnie, mam deformacje w stawach. Ręka jest zimna. Nadzieję na poprawę dał mi prof. Jorg Bahm z kliniki w Aachen. Nie obiecuje 100% powrotu do pełnej sprawności ręki, ale chce mi pomóc w zmniejszeniu bólu. Rehabilitacje, lekarstwa pochłonęły wszystkie moje oszczędności. Mam niewielką emeryturę nauczycielską. Nie stać mnie na opłacenie operacji. Proszę o wsparcie!

Maciek ma 30 lat. Dwa lata temu uległ wypadkowi w wyniku którego amputowano mu lewą dłoń i palce u stóp. Jednak nie to jest naszym największym problemem. Maciek doznał ciężkiego urazu głowy, cierpi na afazję. Ma trudności z rozumieniem, mówieniem, czytaniem i pisaniem. By Maciek mógł normalnie funkcjonować potrzebna jest długotrwała rehabilitacja, terapia neurologopedyczna, stosowanie leków, wyjazdy do ośrodków medycznych. Niestety wszystko to jest bardzo kosztowne. Dlatego bardzo prosimy o pomoc i wsparcie dla Maćka, żeby mógł wrócić do normalności i samodzielnie funkcjonować.

O pomysłach na prowadzenie zbiórki przez internet przeczytasz TUTAJ