Marcinkiewicz Maja

Marcinkiewicz Maja  urodziła się 12.03.2013 r. w Szpitalu Morskim w Gdyni  Redłowie.  Ważyła 3200 i miała 53 cm długości. W pierwszej minucie życia otrzymała 6 pkt. Apgar, ostatecznie otrzymała 9 pkt.

W dniu porodu około godz. 2:30 zaczęły mi sączyć się wody płodowe. Do szpitala trafiłam ok. godz. 3:00. Wykonano usg i nic nie wskazywało, aby miały być jakieś komplikacje podczas porodu. Nie zdecydowałam się na poród rodzinny i zabrano mnie na salę porodową. Do godz. 10:00 nie miałam żadnej akcji porodowej. W miedzy czasie ok. godz. 7:00 zaczęło zanikać tętno u Mai. Położna wezwała lekarza, po dłuższej chwili pojawił się i „pouciskał brzuch” i tętno wróciło. O godz. 10:00 podjęto decyzję o podaniu lekarstw na przyspieszenie porodu. Powoli zaczęła się akcja porodowa. Najpierw zaczęłam mieć bóle, lecz nie było rozwarcia. Około godz. 15:00 znów zanikało tętno i lekarz znów je przywrócił. Byłam wykończona i zmęczona już samym leżeniem na łóżku porodowym tyle godzin. O godz. 16:40 urodziłam Maję, lecz przy bólach partych najpierw wyszła główka, a córka zaklinowała się barkami. Lekarz zapytał się „czy ma mi pomóc”- wyraziłam zgodę: więc zaczął naciskać mi na brzuch i

„wyciskać dziecko” co skutkowało uszkodzeniem prawego splotu barkowego.

Maja była sina, zapłakało dopiero po minucie i od razu zabrali ją do inkubatora. Lekarz oznajmił, że prawa ręka jest „zmęczona” od porodu, że następnego dnia może powróci do normalności. Tak się nie stało. Byłam przerażona! Maja ruszała tylko paluszkami, a cała pozostała rączka leżała koło niej wiotka i bez żadnego ruchu. W szpitalu miałyśmy konsultację neurologiczną i oznajmiono, że to uszkodzenie prawego splotu barkowego i, że musimy jak najszybciej zacząć rehabilitację, gdyż każdy dzień jest ważny przy takim uszkodzeniu. Pokierowali nas do OWI w Gdyni tam była przeprowadzana rehabilitacja przez 5 tygodni. Tam również usłyszeliśmy o dr Marii Grodner z Dziekanowa Leśnego.

Umówiliśmy się na konsultację, gdzie pokazano nam jak mamy ćwiczyć w domu. Byłyśmy również na 2 tygodniowym turnusie w Dziekanowie Leśnym , po którym Maja powoli zaczyna robić postępy. Zaczyna unosić rączkę i zginać w łokciu. Ta sprawność jest ograniczona.

Jeszcze dużo pracy przed nami, lecz nieustannie ćwiczymy w domu i w lipcu ponownie zaczynamy rehabilitację w OWI w Gdyni. Również jeszcze raz chcemy przyjechać na turnus do Dziekanowa Leśnego.

Córka dostała orzeczenie o niepełnosprawności do 31.05.2016 r.

Rodzice Mai,

Tel.: 507758055

e-mail: vwe@wp.pl