Nasz synek Serwan Hubert przyszedł na świat 4.08.2009 r w Tarnobrzegu. Poród trwał 14 godzin, Hubert został wygnieciony na siłę. Lekarz całą swoją siłą gniótł mój brzuch w wyniku czego Nasz synek urohhuberta41dził się w zamartwicy i w pierwszej chwili lekarze musieli przeprowadzić resuscytację na sali porodowej. Otrzymał tylko 2 punkty w skali Apgar i ważył 4.450 g. W wyniku nieprawidłowego porodu Naszemu synkowi uszkodzono splot ramienny co w konsekwencji skutkuje okaleczeniem Go na całe życie. Od dnia narodzin Nasz synek nie potrafił unosić i zginać rączki a jego nadgarstek wykręca się niesymetrycznie. Jedyną pocieszającą rzeczą było to że porusza paluszkami. Hubert cały czas jest intensywnie rehabilitowany. Cztery razy w tygodniu pokonujemy 20 km w jedną stronę aby dowieźć Naszego syka na trwające 30 minut ćwiczenia. Mieliśmy okazję również skorzystać z turnusu rehabilitacyjnego w Dziekanowie Leśnym za Warszawą. W dniu 5 grudnia 2009 r w Dziekanowie nasz synek został skonsultowany u doktora Bahm’a z Niemiec. Mimo, iż taki turnus to też spory koszt to po Naszym synku widać dużą poprawę. Jednak największą szansą na usprawnienie funkcji ręki jest jak najszybsza operacja. Koszt takiej operacji to 7 tysięcy euro tj. 30 tysięcy złotych. Zwracamy się z ogromną prośbą do wszystkich ludzi dobrej woli o finansową pomoc dla Naszego synka Huberta Serwana. Dziękujemy za każdy najdrobniejszy datek na konto Fundacji.

Ewelina i Tomasz Serwan