„Rodziny się nie wybiera, a przyjaciół już tak” – znacie to powiedzenie? Jest w nim bardzo dużo prawdy. Przyjaciel, to nasza druga rodzina, często nawet ważniejsza i bliższa od nawet najbliższego bliskiego.
Z przyjaciółmi spędzamy czas, zwierzamy się. Możemy zawsze liczyć na jego/jej pomoc i dzięki temu nie czujemy się samotni.
Dlaczego tak się dzieje? Kim jest przyjaciel?
Przyjaciel to osoba, która podziela nasze zainteresowania i pasje. W której towarzystwie czujemy się swobodnie i bezpiecznie. Jest to osoba, z którą możemy się śmiać i płakać, a jej lub jego obecność w naszym życiu ma zbawienne skutki dla zdrowia i samopoczucia.
Dzięki przyjaciołom mamy większą odwagę wychodzić do świata, odwiedzać muzea i tatry, chodzić do kina, iść na imprezę, czy chociaż do kawiarni na kawę. Zwiększa się nasza pewność siebie oraz dobre samopoczucie. A kiedy jesteśmy szczęśliwi, jesteśmy też zdrowsi i… czujemy się bardziej atrakcyjni!
Przyjaciel to też osoba, która umie nas zmotywować do pracy, wysiłku, a w razie konieczności wesprzeć w dążeniu do samorealizacji. Dzięki temu możemy szybciej i łatwiej odnieść sukcesy w szkole czy w pracy.
Prawdziwy przyjaciel to ktoś do kogo w pierwszej kolejności zwracamy się o pomoc w trudnych chwilach. Osoba, która zawsze wesprze dobrym słowem i pocieszy, a kiedy jest ku temu powód, postawi nas do pionu ostrzejszą reprymendą.
Przyjaźń jest niczym innym jak koleją formą związku dwojga ludzi, którzy sobie ufają i lubią przebywać w swoim towarzystwie. Niestety zdarza się, że przyjaźń jest jednostronna, a druga osoba jedynie udaje przyjaźń by czerpać korzyści z naszego wsparcia. Z takiej relacji trudno się uwolnić, gdyż czasami mija bardzo dużo czasu zanim zauważymy, że ktoś, kto tyle dla nas znaczy, tak naprawdę nie ma względem nas czystych zamiarów.
Dlatego, zanim nazwiemy kogoś przyjacielem, odpowiedzmy sobie na pytanie, czy relacja, którą tworzymy z drugą osoba jest równomierna, czy tyle samo daję co otrzymuję? Czy przebywanie z tą drugą osoba sprawia, że jestem szczęśliwa/szczęśliwy?
Bo prawdziwego przyjaciela nie trzeba widzieć codziennie, nie trzeba codziennie z nim rozmawiać, ale świadomość, że jest powinna sprawiać, że po prostu czujemy się lepiej.