Podczas porodu u Marcela doszło do uszkodzenia splotu barkowego Od 6 tygodnia życia jest poddawany intensywnej rehabilitacji, dzięki której podnosi rękę na wysokość ramienia, zgina rękę w łokciu, choć nie do końca ją prostuje bo ma przykurcz. Ręka jest krótsza i chudsza. Ale Marcel nie poddaje się, ćwiczy codziennie od 6 tygodnia życia… Bardzo prosimy o wsparcie i pomoc w tej trudnej walce…
Mam na imię Marcel i urodziłem się 29.04 2017 r. Podczas porodu doszło do uszkodzenia splotu barkowego, 8.09.2017 r. w Katowicach przeszedłem operację rekonstrukcji splotu barkowego. Od 6 tygodnia życia jestem poddawany intensywnej rehabilitacji, dzięki której podnoszę rękę na wysokość ramienia, zginam rękę w łokciu, choć nie dokońca ją prostuje bo mam przykurcz. Niestety moja dłoń nie jest jeszcze silna, paluszki są troszkę zaciśnięte ale juz potrafię je wyprostować. W 4 paluszkach zaczyna wracać czucie. Moja ręką ułożona jest na zewnątrz i nie umiem jej obrócić (brak pronacji) dlatego już niedługo będę miał drugą operacje. Ręka jest krótsza i chudsza. Dojazdy i koszty rehabilitacji oraz wizyt u lekarzy wiążą się z dużymi nakładami finansowymi dla moich rodziców. Z tego powodu zwracam się do wszystkich Państwa z prośbą o pomoc finansową.
Z wyrazami wdzięczności
Marcel z rodzicami