w-budzinskaMam 49 lat i choruję na czerniaka złośliwego skóry.
Zanim zachorowałam moje życie było zupełnie normalne. Opiekowałam się córką, zajmowałam domem. Wiodłam szczęśliwe życie razem z najbliższymi.
Moja choroba i walka o życie zaczęła się w 2014 roku w październiku, miesiącu moich urodzin. Przeszłam skomplikowaną operację i otrzymałam chemioterapię. Niestety, nastąpiła progresja i konieczne było podanie mi 4 dawek Ipilimumabu.
Całe to leczenie nie wystarczyło. Choroba okazała się silniejsza. A ja czułam, że to wszystko mnie przerasta.
Ostatnią moją szansą jest lek KEYTRUDA (Pembrolizumab), którego nie mogę otrzymać z refundacji, a jego cena, 14.285
zł na 3 tygodnie, przekracza moje możliwości zarobkowe. Mam na utrzymaniu kochaną córeczkę, dla której chcę żyć i widzieć jak dorasta. Przecież nie ma w życiu nic ważniejszego dla dziecka, jak kochająca matka.
Dlatego proszę Was o wsparcie.