Kamila Chamielec jest podopieczną Fundacji Otwarte Ramiona.
Moją wielką pasją od małego jest taniec jazz, balet, jazda figurowa na lodzie i akrobatyka. Od prawie 5 lat czynnie uprawiam łyżwiarstwo. Mam to szczęście, że trafiłam do Klubu MKS Axel Toruń pod opiekę trenerów Doroty i Mariusza Siudków. Jako niepełnosprawną dziewczynkę Nie chciano mnie w opolskich klubach łyżwiarskich, z powodu mojej niepełnosprawności.
Mimo to mieszkam i trenuję w Opolu. Dzięki moim rodzicom trenowana jestem indywidualnie przez Panią Barbarę Czakon. Świetnego trenera, ”pierwszą kobietę, która trafiła do rewii na lodzie z Polski” i trenowała uczestników programu ” Gwiazdy tańczą na lodzie”.
Urodziłam się 12 lat temu w Opolu. Ważyłam 4500 g i mierzyłam 63 cm. Poród był podobno naturalny. Ale z opowieści rodziców wiem, że był bardzo ciężki. Utknęłam w kanale rodnym, ratowano moją mamę a mi nie dawano już szans.
Mimo to żyję ale od urodzenia walczę z okołoporodowym uszkodzeniem splotu ramiennego prawej ręki.
Moja rączka po porodzie wisiała bezwładnie, była sina. Moja dłoń była szpatowata. Nie ruszałam paluszkami, miałam przykurcz w nadgarstku.
Od 7 dnia mojego życia rozpoczęłam intensywną codzienną 2-3 krotną rehabilitację pod okiem Pani dr J. Dobkowicz i M. Cieśli. Oczywiście rehabilitacja była prywatna. Miałam zaplanowaną operację w Klinice we Wrocławiu u profesora Rutowskiego. Tydzień przed operacją wraz z rodzicami zostaliśmy zaproszeni do Fundacji Otwarte Ramiona na konsultacje z profesorem Alainem Gilbertem. Profesor zadecydował, że operowana będę osobiście przez niego we Francji. Po operacji przez 12 tygodni byłam od pasa do góry wraz z prawą ręką cała w gipsie. Potem byłam wielokrotnie ostrzykiwana botuliną. Nastąpiła nieznaczna poprawa ale z niepełnosprawnością będę zmagać się do końca życia. Moja rączka jest krótsza, paluszki nie są sprawne. Uczę moją lewą rączkę wszystkich czynności, które wykonywałabym prawą ręką. Pisanie, czesanie, jedzenie, ubieranie… Ale nie jest to łatwe. Staram się być samodzielna w codziennych czynnościach.