Jan Jarząbek jest podopiecznym Fundacji Otwarte Ramiona.
Mam 70 lat. Pomimo moich chorób jestem pozytywnie nastawionym człowiekiem. Od 35-tego roku życia choruję na cukrzycę typu I.
Nie tracę nadziei i dalej walczę o możliwość normalnego życia. Bardzo wspierają mnie moi najbliżsi. Mimo tego, iż posiadam grupę inwalidzką staram się udzielać w życiu rodzinnym.
Od 35-tego roku życia choruję na cukrzycę typu I, w związku z tym zmuszony byłem przejść na rentę i pobieram bardzo niską emeryturę, która nie starcza mi na dalsze leczenie.
Do tej pory nie prosiłem nikogo o pomoc, ale zapisując się do fundacji chciałem odciążyć rodzinę od coraz większych kosztów leczenia.
Oto krótka historia przebiegu mojej choroby.
Zachorowałem w wieku 35 lat. Choroba rozwijała się w bardzo szybkim tempie i spowodowała wiele innych schorzeń w ciągu następnych lat:
-
stopa cukrzycowa – amputacja palca prawej stopy oraz kości śródstopia lewej stopy,
-
witrektomia siatkówek – operacja lewego oka i laserowanie prawego,
-
choroba nerek – dwuletnie dializy, a następnie przeszczep nerki,
-
grzybica układu centralnego,
-
zapalenie opon mózgowych,
-
migotanie przedsionków i zatrzymywanie akcji serca – wszczepienie stymulatora pracy serca.
Jeśli chciałbyś wspomóc moją osobę, za każde nawet najmniejsze wsparcie bardzo dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie,
Dziadek Janek