Alicja to młoda dziewczyna, przed którą dopiero zaczyna się życie. Jesienią 2021 roku, wykryto u dziewczynki krwiaka śródmózgowego, który powodował krwawienie do układu komorowego. Alicja przeszła operację, ale wdały się komplikacje, przez co nie udało się usunąć całkowicie krwiaka. Obecnie Ala porusza się na wózku inwalidzkim, a jej powrót do sprawności uzależniony jest o drogiej i intensywnej rehabilitacji. Koszt pojedynczego turnusu wynosi 10 670,00 zł. Niestety Ala potrzebuje przynajmniej kilku. Do tego ćwiczenia w domu oraz konsultacje u specjalistów. Od tego czy uda się zebrać pieniądze, zależy całe przyszłe życie Dziewczynki. Bardzo prosimy o pomoc!
Dnia 30 września 2021 r. świat Alicji i całej naszej rodziny się zawalił. Zaczęło się od bólu głowy, córka straciła przytomność i trafiła do szpitala w Kaliszu.
Tam wykonano szereg badań i okazało się ze musi zostać przewieziona do specjalistycznego szpitala. Śmigłowcem przetransportowano ją do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi.
Po kolejnych badaniach okazało się że doszło do krwawienia do układu komorowego z krwiakiem śródmózgowym.
Operacja trwała ponad 6 godzin, ale podczas niej nastąpiło nieoczekiwane krwawienie które zagrażało życiu i nie udało się usunąć całkowicie krwiaka.
Przez 7 dni po operacji Alicja przebywała w stanie śpiączki. przez W tym czasie leżała na OIOMie gdzie oddychał za nią respirator. Stan naszej ukochanej córeczki był krytyczny, lekarze walczyli o każdy dzień.
Po tym czasie została wybudzona i przeniesiona na oddział neurochirurgii. Tam przeszła kolejną operację embolizację czyli całkowite zamknięcie naczynia które krwawiło. Przez 5 tygodni miała drenaż w głowie, który odprowadzał nadmiar płynu rdzeniowo-mózgowego i pozostałości po operacji.
W międzyczasie Alicja odczuwała potworny ból lewej nogi. Po kolejnych badaniach okazało się że poprzez złe wkłucie wenflonu leki płynęły obok żyły uszkadzając 3 nerwy: strzałkowy, piszczelowy, łydkowy.
Cierpienie jakie przeszła w szpitalu jest nie do opisania, a dla mnie jako matki, która jest bezsilna to straszna tragedia.
Po 2 miesiącach pobytu w szpitalu Ala została wypisana do domu i teraz porusza się na wózku inwalidzkim.
Ponieważ w czasie pierwszej operacji usunięto jej kość czaszki w okolicy czoła 27 grudnia 2021 r. nasza dziewczynka musiała wrócić do szpitala gdzie odbyła się kolejna operacja polegająca na uzupełnieniu ubytku specjalną płytką.
Alicja potrzebuje pilnej i intensywnej rehabilitacji. Niestety terminy na NFZ są bardzo odległe, a refundowana ilość zajęć bardzo ograniczona… Koszty trzytygodniowego turnusu w prywatnym ośrodku wynoszą 10 670,00 zł.
Na chwilę obecną nie mogę wrócić do pracy, ponieważ muszę się zająć powrotem do zdrowia i pełnej sprawności córki. Ala wymaga stałej pomocy i opieki. A mamy jeszcze drugie, malutkie dziecko…
Cała sytuacja przerasta naszą rodzinę pod względem finansowym, a strach o przyszłość Ali jest niewyobrażalny. Bardzo prosimy o pomoc i wsparcie dla naszej ukochanej córeczki, przed którą dopiero zaczyna się życie.