Nasza Córka Kłosek Wiktoria urodziła się 14.07.2010 r. w Szpitalu w Otwocku. Taki wydawałoby się radosny moment dla rodziców okazał się koszmarem który do końca życia naszego i naszej Córeczki będzie trwał. Już na początku jak lekarze zobaczyli blizne po pierwszym porodzie, cesarce powiedzieli: ?Następna po cesarce, już żadnej nie chce się rodzić naturalnie?. W dniu porodu nie zrobiono nawet badania usg aby zobaczyć jakiej wielkości jest dziecko. Wiktoria ważyła w momencie porodu 4030g. Po urodzeniu główki zaklinowała się barkami. Przez błąd lekarza i opieszałość Wiktoria urodziła się w ciężkiej zamartwicy, była niedotleniona. Zaraz po urodzeniu była reanimowana aby odzyskała podstawowe funkcje życiowe. Lekarze nie chcieli nam jej pokazać .Jak pytaliśmy co się dzieje twierdzili że wszystko jest w porządku, że córce nic nie jest. Dostała 1 punkt w skali Apgar. Lekarze podczas odbierania porodu złamali jej prawy obojczyk, spowodowali że doznała licznych obrażeń, krwiaków: krwiak podokostnowy, powiększona wątroba, krwawienie z nadnercza, niedokrwistość, problemy z sercem. Wiktoria trafiła na OIOM, wymagała podawania tlenu (tlenoterapia bierna). Po dokładnych badaniach okazało się, że poza złamanym obojczykiem lekarze wyrwali jej nerwy prawej ręki, uszkodzili nieodwracalnie splot barkowy. Wiktoria nie rusza prawą ręką i do końca życia będzie już osobą niepełnosprawną! W wyniku niedotlenienia nastąpiły zmiany w mózgu, które mogą mieć znaczący wpływ na rozwój Wiktorii!.

hwiktorii401min

W chwili obecnej jest intensywnie rehabilitowana w szpitalu w Dziekanowie Leśnym. Lekarz-Neurochirurg stwierdził że szansą na minimalne odzyskanie sprawności ręki jest operacja splotu barkowego. Operacje takie najskuteczniej przeprowadzane są we Francji, lecz są bardzo kosztowne. Koszt takiej operacji to kilka tyś. Euro. Niestety nie stać nas na taki wydatek. Operacja powinna być przeprowadzona gdy Wiktoria skończy 3 miesiące, wiec mamy miesiąc na zebranie funduszy. Na chwilę obecną ponosimy duże koszty związane z rehabilitacją rączki, leczeniem, badaniami wątroby (podejrzenie choroby onkologicznej-raka) i dojazdami. Mamy bardzo ciężką sytuację finansową i w związku z tym zwracamy się o pomoc. Każda najdrobniejsza suma jest dla nas szansą na to by Wiktoria miała jakiekolwiek szanse na normalne życie i funkcjonowanie w przyszłości.