Agnieszka Kubiak jest podopieczną Fundacji Otwarte Ramiona.

W dniu 16. 09. 2016 r. w wypadku drogowym zginął mój, który jadąc samochodem ciężarowym uderzył w lokomotywę, w skutek tego wypadku poniósł śmierć na miejscu. O śmierci męża dowiedziałam się od znajomego i z internetu.

Zostałam z dwójką osieroconych dzieci – córka lat 13, syn lat 6. Dzieci są pod opieką psychologa szkolnego i przedszkolnego.

Niestety do dnia dzisiejszego nie otrzymałam renty na zasadach ogólnych dla dzieci po śmierci męża, ponieważ w ostatnich 10-ciu latach nie miał przepracowanych lat 5-ciu. Jeśli Prokuratura uzna, że był to nieszczęśliwy wypadek wtedy nasze dzieci będą mogły się ubiegać o rentę wypadkową.

Również staram się o odszkodowanie wypadkowe z ZUS-u ale sytuacja się powtarza – ZUS czeka na zakończenie śledztwa.

Ja prowadzę firmę budowlaną – zajmuję się przewozem materiałów sypkich (piasek, żwir itp.). W pracy pomagał mi mąż ale od momentu wypadku firma przynosi straty.Podczas wypadku uległ zniszczeniu również samochód ciężarowy, który był w leasingu. Na domiar tego firma ubezpieczeniowa zaniżyła mi wartość początkową auta o prawie 50.000 tyś. zł.i prawdopodobnie sprawa zostanie skierowana do sądu.

Do dzisiaj gdyby nie pomoc rodziny (nie uzyskałam żadnej pomocy z żadnej instytucji) nie miałabym co jeść z dziećmi…

Dziękuję serdecznie i pozdrawiam.

Kubiak Agnieszka

informacja  o wypadku: www.tvnwarszawa.tvn24.pl