hdominiki01minNasza córka Marszałek Dominika podczas porodu doznała uszkodzenia splotu ramiennego. Początkowo poród przebiegał prawidłowo, jednak w pewnym momencie pojawiły się komplikacje, barki naszego dziecka się zaklinowały. Dominika ważyła 4200 g i otrzymała 4-6-9 pkt w skali Apgar. Po porodzie rączka dziecka zwisała bezwładnie, w drugiej dobie życia dziecka pojawił się jedynie ruch dwóch paluszków, stwierdzono porażenie typu Erba.
Wypisano dziecko ze szpitala z zaleceniami rehabilitacji. Od wypisu Dominiczki ze szpitala jeździmy do wszystkich dostępnych nam specjalistów od rehabilitacji.

Od trzeciego tygodnia życia Dominika jest rehabilitowana codziennie 4 razy dziennie, 2 lub 3 razy w tygodniu jeździmy do specjalisty na rehabilitację. Pomimo codziennych długich ćwiczeń, masowania i naświetlania rączka nie odzyskała sprawności do 3 miesiąca życia (na co bardzo liczyliśmy). Po trzech miesiącach ciągłej rehabilitacji zdecydowaliśmy się na wykonanie badania EMG w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Po badaniu okazało się, że splot ramienny jest na tyle uszkodzony, że prawdopodobnie będzie wymagał operacji.

Trafiliśmy do Dziekanowa Leśnego, gdzie również stwierdzono, że nasza córeczka będzie wymagała operacji. Ze strony Fundacji Splotu Ramiennego dowiedzieliśmy się o przyjeździe profesora A. Gilberta z Jouvenet Clinique w Paryżu, konsultacja ma się odbyć 14 marca w Dziekanowie Leśnym. Planujemy wyjazd na konsultacje do chirurga specjalizującego się w operacjach splotu ramiennego – dr Bahm z Aachen (Niemcy). Po wstępnym zapoznaniu się z obecną sytuacją rączki naszej córeczki dr Bahm nie wyklucza konieczności wykonania zabiegu (koszt 7-11 tys. Euro + koszty podróży i pobytu).

Historia Dominiki Marszałek po operacji w maju 2010r

Nasza córka Dominika jest już po operacji, która odbyła się 6 maja 2010 r. w klinice w Aachen, którą przeprowadził wybitny specjalista w dziedzinie chirurgii splotu doktor Jórg Bahm. 4.06.2010r. przybyliśmy do kliniki, następnego dnia odbyła się konsultacja i zostaliśmy przyjęci na oddział. Kolejny dzień to operacja, która trwała ponad 8 godzin (były to najdłuższe godziny w naszym życiu!). Po zakończonej operacji nasza córeczka została przewieziona na OIOM, gdzie spędziła dobę. Ze szpitala zostaliśmy wypisani po tygodniu od operacji.

Rozpoznanie:
Rozległe okołoporodowe uszkodzenie górnej części splotu barkowego lewego z oderwaniem pnia środkowego i górnego.

Operacja polegała na:

  • Odsłonięcie splotu barkowego z dostępu nadobojczykowego,
  • Wycięcie nerwiaków pnia górnego i środkowego, śródsplotowa rekonstrukcja z wszyciem siedmiu pomostów między C5 i C6 a pień górny,
  • Bezpośrednie przyszycie C7 do pnia środkowego,
  • Pozasplotowa neurotyzacja nerwu nadłopatkowego przez gałąź dalszą nerwu dodatkowego.

Po zabiegu operacyjnym- pobyt w szpitalu w Aachen

Dominika w wieku 6 miesięcy w opatrunku gipsowym omega
W trakcie operacji nasza córeczka miała pobrany nerw łydkowy z czterech nacięć na podudziu oraz szyjne gałęzie skórne i użyte do rekonstrukcji splotu. Po operacji Dominika miała założony typowy opatrunek gipsowy omega, który pozostawiony był na trzy tygodnie. Po zdjęciu gipsu przez tydzień rączka była na temblaku. Po tym czasie ponownie rozpoczęliśmy fizjoterapię, przy czym wiedzieliśmy, że funkcje ruchowe mogą powrócić dopiero po 6-8 miesiącach.
Do tego czasu fizjoterapię musimy wdrażać z uwzględnieniem aspektu neurofizjologicznego. Rączka po operacji wyglądała tak jak po porodzie, wszystkie ruchy rączki ,na które pracowaliśmy 6 miesięcy zanikły.

Pierwsze ruchy barku pojawiły się po dwóch miesiącach rehabilitacji, po 3,5 miesiącach Dominika zaczęła podnosić rączkę do góry, po upływie ponad 5 miesięcy pojawiło się lekkie zgięcie w łokciu. Minęło już pół roku po operacji, a nasza córka osiągnęła już bardzo duże efekty,wprawdzie nie ma jeszcze prostowania nadgarstka, jednak zawzięcie ćwiczymy i czekamy na dalsze postępy.

Walczymy 4 razy dziennie metodą Vojty – ćwiczenia rehabilitacyjne, pracujemy również nad ruchomością w stawie barkowym, a zwłaszcza ćwiczymy bierną rotację zewnętrzną przy ustalonym ramieniu, aby uniknąć przykurczu barku w rotacji wewnętrznej. Każdy dzień wypełniony jest ćwiczeniami, masażami i zabiegami fizjoterapeutycznymi oraz dodatkowo co jakiś jeździmy na turnusy rehabilitacyjne do Dziekanowa Leśnego. hdominiki07

Przez cały czas Dominika musi korzystać z rehabilitacji i być pod stałą opieką lekarzy, zarówno w Polsce jak i w Niemczech. Na początku przyszłego roku odbędzie się konsultacja z doktorem Bahmem, który będzie mógł stwierdzić jakie są rokowania na przyszłość i czy będą potrzebne kolejne operacje.

Serdecznie dziękujemy wszystkim darczyńcom za pomoc.

Kontakt do rodziców:
Paulina i Marcin Marszałek
Paulina – 500 534 477
Marcin – 501 210 521
Email: marcmarsz@poczta.onet.pl