Michał1Milewski Michał jest naszym pierwszym, bardzo wyczekiwanym dzieckiem. Urodził się 6 maja 2012 roku w Szpitalu Specjalistycznym w Kościerzynie. Cała ciąża przebiegała prawidłowo, wręcz książkowo. Niestety podczas porodu pojawiły się komplikacje, dziecko było źle ułożone. Przeszła główka a zaklinowały się ramiona, do tego szyja owinięta była pępowiną. Lekarz cały czas zwlekał z cesarskim cięciem. Kiedy już było za późno rzucił mi się na brzuch a położne dosłownie wyszarpnęły synka, ratując go przed uduszeniem. Dziecko nie płakało, urodziło się z niedotlenieniem, na szczęście lekkim. Michał w chwili narodzin ważył 3980, mierzył 57 cm i otrzymał 7 pkt w skali Apgar. Niestety podczas wyszarpywania uszkodzono splot barkowy prawej rączki. Zwisała ona bezwładnie wzdłuż ciała. W szpitalu nikt nie potrafił nam pomóc i powiedzieć co znaczy porażenie splotu i co powinniśmy robić dalej. Kazali czekać – za dwa, trzy tygodnie miało minąć… Na szczęście nie posłuchaliśmy „dobrych rad” lekarza i kilka dni po porodzie trafiliśmy do odpowiedniego specjalisty, który natychmiast kazał rozpocząć rehabilitację. Od tego czasu Michał ćwiczy praktycznie codziennie – w domu, na oddziałach rehabilitacji m. in. w Dziekanowie Leśnym i Kościerzynie, w ośrodkach rehabilitacji dziennej i prywatnie – jak tylko się da. Ku naszej wielkiej radości rehabilitacja daje bardzo duże efekty. Michał najpierw zaczął lekko poruszać rączką, później podnosić do góry i po 5 miesiącach ciężkiej pracy, wielu godzinach ćwiczeń i wylanych przez niego łez wreszcie udało się zgiąć rączkę w łokciu. W październiku 2012 roku udaliśmy się na konsultację z prof. Alainem Gilbertem, światowej sławy chirurgiem z InstytuMichałtu Ręki w Paryżu. Doktor stwierdził, że jeśli uda się utrzymać dotychczasowe postępy, to jest duża szansa na ominięcie operacji. Walczymy więc dalej. Warunkiem jest dalsza codzienna, intensywna Michał2rehabilitacja i fizykoterapia, przynajmniej do ukończenia drugiego roku życia przez Michałka.

telefon do rodziców Michałka: 665 511 110