Pragniemy przedstawić Państwu historię naszej córci Karolinki, która ma dwa latka.

hkarolinys01min

To jest nasze drugie dziecko. Karolcia ma ośmioletniego brata Kamila, którego bardzo kocha z wzajemnością. Nasza córka urodziła się 10.04.2007 roku na oddziale położniczym w Szpitalu Miejskim w Starachowicach. Niestety, mięliśmy pecha. W trakcie porodu nastąpiły komplikacje, z którymi nie poradził sobie lekarz położnik i dziecko urodziło się z niepełnosprawną lewą rączką. Nadmieniam, że Karolina ważyła 4,5 kg. Przed porodem nie wykonano badania USG ani pomiarów miednicy. Te czynności mogłyby pokazać jak duża jest Karolina. Po porodzie okazało się, że u naszego dziecka doszło do niedotlenienia (tzw. zamartwicy), obustronnych wylewów do nadnerczy oraz całkowitego porażenia lewego splotu barkowego. Rączka Karoliny była całkiem niewładna, wisiała sobie bez jakiejkolwiek mocy ku przerażeniu wszystkich.

Przeżyliśmy dramat! Ale od pierwszych dni podjęliśmy wszelkie możliwe działhkarolinys03minania w celu leczenia i rehabilitacji naszej córki. Zaraz po porodzie trzy tygodnie z dzieckiem spędziliśmy w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie. Tam intensywnie leczyliśmy wylewy w nadnerczach. Następnie udaliśmy się na pierwszą konsultację do mgr M. Grodner w Szpitalu Dziecięcym w Dziekanowie Leśnym, a zaraz potem rozpoczęliśmy pierwsze turnusy rehabilitacyjne w tej i innych placówkach. (Jastrzębie Zdrój, Kraków ).

Poszukiwaliśmy wszelkich informacji o dostępnych ćwiczeniach i zabiegach jakie mogłyby usprawnić rączkę naszej Karoliny. Gdy córcia miała półtora miesiąca udaliśmy się do Poznania nahkarolinys02min konsultacji u profesora Alaina Gilberta, który akurat był Polsce. Profesor powiedział nam, że istnieje możliwość przeprowadzenia u Karoliny operacji przeszczepu nerwów. Operacja powinna się przyczynić do poprawy stanu jej rączki, oczywiście rehabilitując cały czas dziecko. Perspektywa poważnego zabiegu u tak małego dziecka napełniła nas ogromnym strachem, jednak decyzja mogła być tylko jedna. Operujemy!

Operacja miała odbyć się jak tylko Karolina skończy trzy miesiące. Pełni obaw i nadziei polecieliśmy do Francji. Badanie EMG przeprowadzone w klinice w Paryżu przed zabiegiem potwierdziło poważne uszkodzenie nerwów i przypuszczenia profesora co do stanu ręki naszej córki. Karolina była operowana w czwartek 19.07.2007 r w Instytucie Ręki w Paryżu.

W tych ciężkich dla nas momentach życia bardzo pomogła nam Fundacja Otwarte Ramiona w Dziekanowie Leśnym. Przede wszystkim w częściowym sfinansowaniu kosztów zabiegu, ale też w sprawach organizacyjnych (bilety lotnicze, noclegi, tłumacz). Otrzymaliśmy pełny zakres informacji, potrzebny do swobodnego poruszania się w obcym kraju. Bardzo wszystkim za to gorąco dziękujemy.

Czuliśmy pozytywne zainteresowanie i wsparcie ze strony Fundacji Otwarte Ramiona, co było bardzo ważne i istotne w naszej sytuacji. Widzieliśmy sztab ludzi zainteresowanych naszym losem i naszej Karoliny. To nas bardzo mobilizowało i utwierdziło w naszych poczynaniach.

Po zabiegu i rekonwalescencji ze zdwojonym zapałem wznowiliśmy rehabilitacje naszej córki. Karolina dużo ćwiczyła i nadal ćwiczy w domu oraz stale wyjeżdża na turnusy rehabilitacyjne. Obecnie z perspektywy czasu który upłynął od operacji jesteśmy pewni, że nasza decyzja była dobra. Widoczne są efekty operacji. Możemy się tylko cieszyć.

Przeszczep się udał i rączka Karoliny jest sprawniejsza. Jednak czeka nas jeszcze bardzo wiele pracy w przyszłości. Jest to naprawdę ciężka praca, obliczona nie na miesiące lecz na lata. Odbyliśmy bardzo dużo wyjazdów, konsultacji oraz wszelkich zabiegów rehabilitacyjnych aby poprawić kondycje rączki naszej córki.

W związku z sytuacją jaka nas spotkała ponosimy duże finansowe jak i niematerialne koszty. Jednak staramy się robić wszystko co, trzeba i można aby pomóc naszej kochanej córeczki.

Od dnia narodzin Karoliny spotykamy się z życzliwością i pomocą wielu ludzi, dla których los naszego dziecka i innych niepełnosprawnych dzieci nie jest obojętny.

Dlatego mamy odwagę zwrócić się do Państwa z prośbą o pomoc w walce o leprze jutro dla naszej Karolinki. Jesteśmy pełni nadziei, że Karolinka wyrośnie na mądrą i silną kobietę.

Dziękujemy serdecznie za przeczytanie historii naszego dziecka.

Z wyrazami szacunku:
Ewa i Rafał Spadło
Rodzice Karoliny.