Pomimo, że wiadomo było, że Antoni jest dużym dzieckiem, lekarze odmówili jego mamie cesarskiego cięcia. Chłopczyk miał się urodzić siłami natury. W trakcie porodu jednak zaklinował się barkami w kanale rodnym swojej mamy. Lekarz musiał go wyszarpnąć… Po porodzie Antoni nie oddychał. Akcja reanimacyjna zakończyła się powodzeniem, ale traumatyczny porów pozostawił po sobie niepełnosprawność w postaci porażenia splotu barkowego typu Erba.

Nasz synek Antoni przyszedł na świat 14 kwietnia 2020 roku. Urodził się w 39tc siłami natury z wagą 4550g i 62cm.

Antoni Tomaszewski ; Fundacja Otwarte Ramiona

Trafiliśmy do szpitala dzień przed porodem, gdyż odeszły mi zielone wody co mnie zaniepokoiło.

Podczas przyjęcia lekarz wykonał usg podając wagę syna 3100g. Od razu poinformowałam lekarza, że syn tydzień wcześniej na wizycie ważył już 4100g. Lekarze zadecydowali by czekać, aż poród sam się rozpocznie.

Następnego dnia zaczęła się akcja porodowa.

Niestety synek zaklinował się w kanale rodnym, gdyż barki były 1cm szersze niż główka. Lekarz wręcz szarpał synka, by go wyciągnąć.

Gdy synek przyszedł na świat okazało się, że nie oddycha…

Musiał otrzymać 2 razy po 5 oddechów ratujących życie. Udało się, przeżył cudem, ale szczęście nie trwało długo. Po kilku godzinach przyszła pani doktor, która oznajmiła mi iż synek nie rusza ręką.

Po tygodniowym pobycie w szpitalu, serii prywatnych badan i wizyt u specjalistów  potwierdzono, że doszło >>do okołoporodowego porażenia splotu barkowego typu ERBA.<<

Od tamtego czasu syn jest pod opieka neurologa oraz prywatnego fizjoterapeuty. Dzięki szybkiej reakcji Antoś robi postępy. Niestety stale wymaga rehabilitacji w szerokim zakresie, stymulacji, masaży, naświetlań.

Tak intensywna rehabilitacja jest możliwa tylko i wyłącznie dzięki zbiórce. Każda złotówka przekazana na leczeni naszego synka przynosi wymierne efekty. Tego nie da się wycenić! Nasz cynek, dzięki Państwo ma szansę na sprawność. Ale przed nami jeszcze daleka droga. Dlatego nie ustając prosimy o pomoc i wsparcie Antosią w jego walce o zdrowie i życie bez bólu.

Każdego dnia walczymy o sprawność naszego synka, a jest to możliwe tylko dzięki wsparciu osób o wielkich sercach. Za każdą wpłatę bardzo dziękujemy!

Antoni z Rodzicami